Wiersze - Życie
tu znajdziecie różne wiersze
stare, ale też pisane sercemnowe, w nich jak zawsze pełno treści
choć tak trudno wszystko w nich zmieścić...
jedne są mi bardzo bliskie
drugie pisane na życzenie
inne mogą być dedykowane wszystkim
- na każdym z Was zrobią inne wrażenie...
Zapraszam do lektury...
Kiedy wymawiam [...]
kiedy wymawiam Twoje imię
tworzę zamkniętą oazę uczuć
piękniejszą niż wszystkie dotąd
krzyczę do Ciebie myślą i piórem
nie potrafię się zatrzymać
i nasłuchuję Twoich kroków
zza drzwi zatrzaśniętych milczeniem
dzisiaj też…
wypowiem Twoje imię
zjem szarlotkę na ciepło
wypiję poranną kawę
i tylko odcisk powietrza
w miejscu Twojego imienia
zostanie…
~ Gracjaa 27.12.2011
Skazani na siebie...
to nic że buty nie pasują
do koloru moich włosów
czas je tak szadzią przyozdobił
wiek ma przecież swoje racje bytu
i muszę być dobrze wpasowana
w elementarz naszej codzienności
z uśmiechem na tysiąc sposobów
gdy utrzemy nosa niepokornemu życiu
skazani na siebie
w dotyku blizn niespisanych wierszy
serca nasycimy chwilą
w domu ociosanym z przypadłości
i nie po raz pierwszy
na ławce pod wiekową lipą
powspominamy jak to z nami było
na progu naszej miłości…
~ Gracjaa 12.12.2011
Czekając na szansę
jeszcze pod sufitem krążą obietnice
w kątach mieszkają ciche szepty
a już zasiadamy do innego stołu
plamy na obrusie zdążyły wyblaknąć
serca nasze niemy smutek przeszył
nasze drogi w inną stronę wiodą
i teraz myśli szurają w obce światy
zasypiają w oceanie żalu razem z ulgą
wiatr z uporem kruszy deski na tarasie
a my…
przez chwilę i tak już zbyt długą
zastanawiamy się…
czy los da nam jeszcze drugą szansę?
jeszcze pod sufitem krążą obietnice
w kątach mieszkają ciche szepty
a już zasiadamy do innego stołu
plamy na obrusie zdążyły wyblaknąć
serca nasze niemy smutek przeszył
nasze drogi w inną stronę wiodą
i teraz myśli szurają w obce światy
zasypiają w oceanie żalu razem z ulgą
wiatr z uporem kruszy deski na tarasie
a my…
przez chwilę i tak już zbyt długą
zastanawiamy się…
czy los da nam jeszcze drugą szansę?
~ Gracjaa 11.12.2011
Wystawiona
za oknem tak zimno
a Ty nie możesz odnaleźć siebie
wystawiona na pośmiewisko starań
żalem chcesz zamurować okna
a prawda zbliża się codziennie
obnażając Twoją wiotką postać
nie brnij w tym letargu
bo życie zwali Ci się na głowę
zostaw ten świat wirtualny
tu tylko gruzy przymkniętych powiek
otwórz oczy szeroko
rozejrzyj się wokół siebie
są tacy co Cię kochają
nie udawaj że nie wiesz…
za oknem tak zimno
a Ty nie możesz odnaleźć siebie
wystawiona na pośmiewisko starań
żalem chcesz zamurować okna
a prawda zbliża się codziennie
obnażając Twoją wiotką postać
nie brnij w tym letargu
bo życie zwali Ci się na głowę
zostaw ten świat wirtualny
tu tylko gruzy przymkniętych powiek
otwórz oczy szeroko
rozejrzyj się wokół siebie
są tacy co Cię kochają
nie udawaj że nie wiesz…
~ Gracjaa 09.12.2011
Tak się nie stanie
dla Ciebie
odpowiedź mam prostą
tak się nie stanie
nie będzie drogi do łóżka
by zabić rachunek sumienia
nie jestem już tak całkiem cała
nie jestem nawet Twoja
w drodze do Ciebie umarłam
mój świat ktoś inny zmienia
i nie kocham Cię już
tak się nigdy nie stanie
nie szukaj mnie więcej
a swoje stare łóżko
oddaj innym na dokochanie
dla Ciebie
odpowiedź mam prostą
tak się nie stanie
nie będzie drogi do łóżka
by zabić rachunek sumienia
nie jestem już tak całkiem cała
nie jestem nawet Twoja
w drodze do Ciebie umarłam
mój świat ktoś inny zmienia
i nie kocham Cię już
tak się nigdy nie stanie
nie szukaj mnie więcej
a swoje stare łóżko
oddaj innym na dokochanie
~ Gracjaa 03.12.2011
Dopasowani w niedzielę
to tylko kilkaset kilometrów milczenia
i kilka pytań oddechem urwanych
a my tacy jednakowo inni
ale gdy już przyjdzie niedziela
dzielimy ze sobą spacer
i znów lekko drżą zachłanne oczy
czekając niecierpliwie…
język nie zalega na bezrobotnym
teraz zdradza w oka mgnieniu
jak bardzo dopasowaliśmy ciszę
i tak odliczeni tętnem godzin
i uderzeniem oddechów
czekamy kolejnej niedzieli
bez pośpiechu…
to tylko kilkaset kilometrów milczenia
i kilka pytań oddechem urwanych
a my tacy jednakowo inni
ale gdy już przyjdzie niedziela
dzielimy ze sobą spacer
i znów lekko drżą zachłanne oczy
czekając niecierpliwie…
język nie zalega na bezrobotnym
teraz zdradza w oka mgnieniu
jak bardzo dopasowaliśmy ciszę
i tak odliczeni tętnem godzin
i uderzeniem oddechów
czekamy kolejnej niedzieli
bez pośpiechu…
~ Gracjaa 02.12.2011
Jeszcze staję [...]
brakiem słów niema
w ramionach zadumania
wzrokiem zawieszona
w twoim błękicie
nocą chwytam zgarbione marzenie
wyobraźnię napełniam bujnością
i jesteś
tak ładnie przylegasz do ciała o świcie
a rano na naszym stole
łokcie podpartych myśli
i oczy w siebie wpatrzone
obmyślają czas przyszły…
~ Gracjaa 01.12.2011
Twoje zdjęcie
ciągle jesteś pomiętym zdjęciem
oglądanym już tylko z ciekawości
które wypadło twarzą do dywanu
przez przypadek
wyrzucanych sukienek z szafy
szukałam Cię rano…
błądziłam wzrokiem w pustym fotelu
w którym nadal czuję Twoją obecność
i widzę uśmiech spóźniony na flesz
a teraz patrzę na Twoje zdjęcie
przypominam sobie chwile wczorajsze
i smarowany Tobą chleb
szkoda… że mi tak blakniesz
ciągle jesteś pomiętym zdjęciem
oglądanym już tylko z ciekawości
które wypadło twarzą do dywanu
przez przypadek
wyrzucanych sukienek z szafy
szukałam Cię rano…
błądziłam wzrokiem w pustym fotelu
w którym nadal czuję Twoją obecność
i widzę uśmiech spóźniony na flesz
a teraz patrzę na Twoje zdjęcie
przypominam sobie chwile wczorajsze
i smarowany Tobą chleb
szkoda… że mi tak blakniesz
~ Gracjaa 29.11.2011
Stojąc w oknie...
Twoich wyjrzeń przez okno
nikt już nie oczekuje
co mogło już się nie zdarzy
pochyłość ścian mimo nocy
zawsze przychodzi z brakiem Ciebie
jesteś taki daleki
od przepatrzonych twarzy
a stojąc w oknie
wydeptujesz tylko sęki w drzewie
i niczym niezajęte ręce
obejmują pustkę ostatniego wykochania
nie ma już drogi do nas
nie widzisz?
- mgła zapomnienia ją przysłania
~ Gracjaa 28.11.2011
Pocztówki
jak na pocztówce
zatrzymał się świat
kursywą nawiedzonych poetów
nie piszą już o miłości…
w ich życiu
są tylko samotne poranki
w pokojach od wewnątrz zamkniętych
słowa utknęły na zaparowanej szybie
ciężkimi kroplami łez spadają na parapet
trafiając cicho w niewłaściwe miejsca
ale na innej pocztówce
ktoś kreśli słowa czule jak na ciele
zachwycając się jego kształtem
jemu nic nie potrzeba do szczęścia
jak na pocztówce
zatrzymał się świat
kursywą nawiedzonych poetów
nie piszą już o miłości…
w ich życiu
są tylko samotne poranki
w pokojach od wewnątrz zamkniętych
słowa utknęły na zaparowanej szybie
ciężkimi kroplami łez spadają na parapet
trafiając cicho w niewłaściwe miejsca
ale na innej pocztówce
ktoś kreśli słowa czule jak na ciele
zachwycając się jego kształtem
jemu nic nie potrzeba do szczęścia
~ Gracjaa 22.11.2011
Wspomnień czar
byłeś tylko na kilka chwil…
do pierwszych złożeń prześcieradeł
dziś siedzę wśród wypłowiałych ścian
pod kocem, z plamą po lemoniadzie
bez ciebie już nie pamiętam
jak z sernika wybierałeś rodzynki
i że świece tak ładnie gasną
wymyślam ust twoich czerwienie
w barwie wina pitego przed kominkiem
wyparowanej kawy szukam zapachu
i wiem, że wszystko nadaremnie
nasze świece już zgasły…
byłeś tylko na kilka chwil…
do pierwszych złożeń prześcieradeł
dziś siedzę wśród wypłowiałych ścian
pod kocem, z plamą po lemoniadzie
bez ciebie już nie pamiętam
jak z sernika wybierałeś rodzynki
i że świece tak ładnie gasną
wymyślam ust twoich czerwienie
w barwie wina pitego przed kominkiem
wyparowanej kawy szukam zapachu
i wiem, że wszystko nadaremnie
nasze świece już zgasły…
~ Gracjaa 21.11.2011
Obraz z życia
rozmawiasz na niby
w uśmiechu ukryty
nie mówiąc o prawdach
na taneczne figury
rozmieniasz swe życie
jak serce ci zagra
i rzucasz słowa na parkiet
o które pośliznąć się można
mów lepiej mi o miłości
jej barwy chciałabym poznać
wtedy nawet
z zamkniętymi oczami
możesz śnić obraz życia
jaki śnić pragniesz…
rozmawiasz na niby
w uśmiechu ukryty
nie mówiąc o prawdach
na taneczne figury
rozmieniasz swe życie
jak serce ci zagra
i rzucasz słowa na parkiet
o które pośliznąć się można
mów lepiej mi o miłości
jej barwy chciałabym poznać
wtedy nawet
z zamkniętymi oczami
możesz śnić obraz życia
jaki śnić pragniesz…
~ Gracjaa 19.11.2011
Wspomnienie dnia wczorajszego
pojawiłeś się w drzwiach
zakochany milczeniem
w towarzystwie dymu błękitnego
i w moich oczach
szukasz nadaremnie
wspomnienia dnia wczorajszego
a ja…
skalana tęsknotą bezsilnych ust
wzrokiem pytam
po co mi woń zwiędłych płatków róż
gdy serce zanosi się płaczem
a pustka zegarowego milczenia
bez litości echem brzmi w głowie
wczorajszego dnia już nie cofniesz
twoje - kochanie przepraszam
też mi nic nie powie
~ Gracjaa 18.11.2011
pojawiłeś się w drzwiach
zakochany milczeniem
w towarzystwie dymu błękitnego
i w moich oczach
szukasz nadaremnie
wspomnienia dnia wczorajszego
a ja…
skalana tęsknotą bezsilnych ust
wzrokiem pytam
po co mi woń zwiędłych płatków róż
gdy serce zanosi się płaczem
a pustka zegarowego milczenia
bez litości echem brzmi w głowie
wczorajszego dnia już nie cofniesz
twoje - kochanie przepraszam
też mi nic nie powie
~ Gracjaa 18.11.2011
Smaki chleba
wymykasz się światu
stajesz się cieniem
którego słońce wypędza spod okna
i mielisz słowa
na wzgardzony chleb
którym obdarujesz gdy ją spotkasz
nie złość się więcej
w życiu jak w smacznej komedii
miłość kształtuje piękno
a na śniadanie
daj jej chleb z dżemem
pokocha cię na pewno…
~ Gracjaa 17.11.2011
wymykasz się światu
stajesz się cieniem
którego słońce wypędza spod okna
i mielisz słowa
na wzgardzony chleb
którym obdarujesz gdy ją spotkasz
nie złość się więcej
w życiu jak w smacznej komedii
miłość kształtuje piękno
a na śniadanie
daj jej chleb z dżemem
pokocha cię na pewno…
~ Gracjaa 17.11.2011
obijasz się o ziemski padół
żyjąc w ciągłym pośpiechu
nigdy nie liczysz się z ludźmi
po drodze wszystko depczesz
pogrążasz się w grzechu
i po co się tak trudzisz ?
przyjdzie i na ciebie taki czas
plewami pustosłowia nie nabrudzisz
nad dobrem nie będziesz już się śmiać
bo zostaniesz sam - choć w tłumie ludzi
staniesz przed śmiercią schylając głowę
z sumieniem wcześniej zamienionym w butę
wyciągniesz błagalnie swoje puste dłonie
prosząc o przebaczenie...
czekając na pokutę
~ Gracjaa 12.11.2011
W ciszy
wymierzasz razy
dotknięciem spojrzenia
rzuconego ukradkiem
i płonę na progu wahań
rozpraszasz myśli
zmową milczenia
gdy w ciszy się zatracam
skruszona posłusznym trwaniem
niknę przebrzmiałym echem
i znów wypiję samotnie kawę
dziś nie posłodzę jej
- grzechem
Gracjaa 10.11.2011
wymierzasz razy
dotknięciem spojrzenia
rzuconego ukradkiem
i płonę na progu wahań
rozpraszasz myśli
zmową milczenia
gdy w ciszy się zatracam
skruszona posłusznym trwaniem
niknę przebrzmiałym echem
i znów wypiję samotnie kawę
dziś nie posłodzę jej
- grzechem
Gracjaa 10.11.2011
Kilka spojrzeń
kilka spojrzeń
zabłąkanych w pytaniach
rozplącze warkocze moich warg
chwycą słów moc tajemną
by szeptem ci je dać
nieśmiały uśmiech
oblicze zamyśli powoli
zabrnie w mariaż z iskrą w oku
wyznaczy kres milczeniu
w życia naszego… teatrze
przyjmując pocałunek
od zwiastuna losu
lubię, jak na mnie tak patrzysz
~ Gracjaa 08.11.2011
kilka spojrzeń
zabłąkanych w pytaniach
rozplącze warkocze moich warg
chwycą słów moc tajemną
by szeptem ci je dać
nieśmiały uśmiech
oblicze zamyśli powoli
zabrnie w mariaż z iskrą w oku
wyznaczy kres milczeniu
w życia naszego… teatrze
przyjmując pocałunek
od zwiastuna losu
lubię, jak na mnie tak patrzysz
~ Gracjaa 08.11.2011
Samo życie
już niegłodni
ale wciąż nienasyceni
rozpadamy się nawzajem
pomiędzy zimną kawą
a pustym spojrzeniem nad ranem
kłamstwa wkładamy do ust
na dzień dobry
i dalej żałośnie zafascynowani
mijamy się milcząco na kilka godzin
a wieczorem…
spotkamy się nieostatni raz
bo przecież wciąż nienasyceni
lubimy razem marnować czas
~ Gracjaa 08.11.2011
Na pustkowiu ust...
jeszcze osiadasz
banałem na wargach
chcąc nadać sens
dniom zwyrodniałym
i cienie pragnień zamarły
w bezruchu słów
łaknąc szczęścia kruchego
odwróć się i spójrz na mnie
zakwitam na pustkowiu ust
dla Ciebie…
proszę
nie pytaj dlaczego
~ Gracjaa 06.11.2011
Księżyc… kochanek
księżyc jak wierny kochanek
po ciemnych ulicach kroczy
łapiąc w ciszy rozchwiane cienie
po parapetach się wspina
przez okno śmiało zagląda
dzikiej duszy zagląda w oczy
w uśmiechu szuka schronienia
i prześwitując przez palce splecione
chciałby dotknąć niebytu
na białej ścianie ucichnąć na zawsze
szkoda
że może zostać jedynie do świtu
~ Gracjaa 03.11.2011
księżyc jak wierny kochanek
po ciemnych ulicach kroczy
łapiąc w ciszy rozchwiane cienie
po parapetach się wspina
przez okno śmiało zagląda
dzikiej duszy zagląda w oczy
w uśmiechu szuka schronienia
i prześwitując przez palce splecione
chciałby dotknąć niebytu
na białej ścianie ucichnąć na zawsze
szkoda
że może zostać jedynie do świtu
~ Gracjaa 03.11.2011
Litery jutra
w pojedynczych literach jutra
dłonie szukają przeznaczenia
potarganą rzeczywistość
zatrzymać chcą na własność
a czas zwalnia
w cieniu słońca zawstydzony
i łapię zamyślone spojrzenie
wspomnieniem ostatnich tchnień
składam litery jutra
z porozrzucanych chwil
poza granice słów szalonych
to nasz kolejny taki dzień
~ Gracjaa 27.10.2011
w pojedynczych literach jutra
dłonie szukają przeznaczenia
potarganą rzeczywistość
zatrzymać chcą na własność
a czas zwalnia
w cieniu słońca zawstydzony
i łapię zamyślone spojrzenie
wspomnieniem ostatnich tchnień
składam litery jutra
z porozrzucanych chwil
poza granice słów szalonych
to nasz kolejny taki dzień
~ Gracjaa 27.10.2011
Kochać... to takie proste
w marmurowym obliczu
wczorajszego dnia
cisza osunęła się bezwładnie
a dziś…
twoim oddechem obejmujesz
kwieciste pole przyszłości
słowem dotykasz kolejny dzień
i zaparzona kawa krzyczy wróżbą
bo kochać… to takie proste
~ Gracjaa 26.10.2011
w marmurowym obliczu
wczorajszego dnia
cisza osunęła się bezwładnie
a dziś…
twoim oddechem obejmujesz
kwieciste pole przyszłości
słowem dotykasz kolejny dzień
i zaparzona kawa krzyczy wróżbą
bo kochać… to takie proste
~ Gracjaa 26.10.2011
...byłeś aniołem
jak to się stało ?
ktoś zabrał Ci aureolę
powyrywał skrzydła
zniszczył wizerunek anielski
z chmur strącił na ziemię
byś nieba nie wybrał?
i Ty
przystałeś na to
bez słowa sprzeciwu?
a walczyć było trzeba!
o swój anielski widok
dziś już nawet nie wiesz
gdzie Twoje niebo leży
a ja...
godzinami wpatrzona w błękit przestworzy
w polu czerwonych maków i cukrowych chmur
znaku wyglądam nie przestaję marzyć
i czekam na Ciebie Aniele mój
jak to się stało ?
ktoś zabrał Ci aureolę
powyrywał skrzydła
zniszczył wizerunek anielski
z chmur strącił na ziemię
byś nieba nie wybrał?
i Ty
przystałeś na to
bez słowa sprzeciwu?
a walczyć było trzeba!
o swój anielski widok
dziś już nawet nie wiesz
gdzie Twoje niebo leży
a ja...
godzinami wpatrzona w błękit przestworzy
w polu czerwonych maków i cukrowych chmur
znaku wyglądam nie przestaję marzyć
i czekam na Ciebie Aniele mój
~ Gracjaa 02.08.2011
Boso...
poranek a wróble już o mnie plotkują
wyrzucę im to co niepotrzebne
kilka roztrzepanych myśli
niech się najedzą może je pogrzebią
i zrzucę... nocną koszulę marzeń
z twarzy zdejmę gorzki uśmiech
przyprawię nim kawę bo za słodka
pomarańczową założę sukienkę
skróconą o kilka pragnień
garść doświadczeń w torebce zamknę
i boso... do Ciebie pobiegnę
promyk skradnę zdziwionemu słońcu
wplotę go w warkocze i uśmiechnę się
do świata mimo że los z nas chichocze
a wróble niech plotkują
poranek a wróble już o mnie plotkują
wyrzucę im to co niepotrzebne
kilka roztrzepanych myśli
niech się najedzą może je pogrzebią
i zrzucę... nocną koszulę marzeń
z twarzy zdejmę gorzki uśmiech
przyprawię nim kawę bo za słodka
pomarańczową założę sukienkę
skróconą o kilka pragnień
garść doświadczeń w torebce zamknę
i boso... do Ciebie pobiegnę
promyk skradnę zdziwionemu słońcu
wplotę go w warkocze i uśmiechnę się
do świata mimo że los z nas chichocze
a wróble niech plotkują
w labiryntach ulic gorących
o bosej dziewczynie której miłość...
o bosej dziewczynie której miłość...
na nowo zaplata warkocze
~ Gracjaa 11.06.2011
Koty dwa
budzisz o poranku sens współistnienia
wypijasz szybko kawę i w życie gnasz
kluczysz potem po ulicach umazanych
ciężarem kilku niewygodnych kłamstw
jak artysta rozkojarzony natchnienia szukasz
na paczce papierosów słowa zapisujesz
niezadowolony z siebie idziesz jednak dalej
a nocą...
w knajpie ze szklanką whisky na stoliku
chcesz zagłuszyć rzeczywistość swego bytu
ale gdybyś chciał tylko przeczekać swój żal
będę tu...
przypilnuję Twego snu byś spokojnie spał
i rano…
Twoje zniechęcenie w ognia żar zamienię
i zaczaruję ból - w koty dwa
niech łaszą się do siebie
jak Ty i ja
budzisz o poranku sens współistnienia
wypijasz szybko kawę i w życie gnasz
kluczysz potem po ulicach umazanych
ciężarem kilku niewygodnych kłamstw
jak artysta rozkojarzony natchnienia szukasz
na paczce papierosów słowa zapisujesz
niezadowolony z siebie idziesz jednak dalej
a nocą...
w knajpie ze szklanką whisky na stoliku
chcesz zagłuszyć rzeczywistość swego bytu
ale gdybyś chciał tylko przeczekać swój żal
będę tu...
przypilnuję Twego snu byś spokojnie spał
i rano…
Twoje zniechęcenie w ognia żar zamienię
i zaczaruję ból - w koty dwa
niech łaszą się do siebie
jak Ty i ja
~ Gracjaa 09.06.2011
* * *
kotara nocy znów opadła
kryjąc przedstawienia
akt ostatni...
nie myśl już o niczym
nie ma już ciekawskich
co w Twoje życie
chcieli wejść z butami
teraz w mych ramionach
poczekasz na świt
zapachem maciejki otulony
a rano złote promienie
musną nasze wargi
siebie.. ciągle głodne
i obudzisz się...
zgrabną minutą ust
namiętną godziną dłoni
zawieszonym uśmiechem
na moje radosne
Kochanie... dzień dobry
kotara nocy znów opadła
kryjąc przedstawienia
akt ostatni...
nie myśl już o niczym
nie ma już ciekawskich
co w Twoje życie
chcieli wejść z butami
teraz w mych ramionach
poczekasz na świt
zapachem maciejki otulony
a rano złote promienie
musną nasze wargi
siebie.. ciągle głodne
i obudzisz się...
zgrabną minutą ust
namiętną godziną dłoni
zawieszonym uśmiechem
na moje radosne
Kochanie... dzień dobry
~ Gracjaa 07.06.2011
.Możesz?
dlaczego?
idziesz ścieżkami potępionych
z gardłem
ściśniętym wyrzutami sumienia
Twoja aureola niewinnych kłamstw
ciągle przypomina własny egoizm
a grzechy wyrzucone z nieba
błądzą szukając bram piekła
dlaczego brniesz w to dalej?
nie widzisz nikogo wokół
a są tacy co Cię kochają
choć spadłeś z piedestału cnoty
widzisz? jedwab pragnień
otula Twe martwe ramiona
tak bardzo chcesz kochać...
możesz przypomnieć sercu by biło
spróbować odnaleźć swą drogę
możesz odnaleźć też miłość
…możesz?
dlaczego?
idziesz ścieżkami potępionych
z gardłem
ściśniętym wyrzutami sumienia
Twoja aureola niewinnych kłamstw
ciągle przypomina własny egoizm
a grzechy wyrzucone z nieba
błądzą szukając bram piekła
dlaczego brniesz w to dalej?
nie widzisz nikogo wokół
a są tacy co Cię kochają
choć spadłeś z piedestału cnoty
widzisz? jedwab pragnień
otula Twe martwe ramiona
tak bardzo chcesz kochać...
możesz przypomnieć sercu by biło
spróbować odnaleźć swą drogę
możesz odnaleźć też miłość
…możesz?
~ Gracjaa 06.06.2011
Autostopem do raju...
stoisz przy autostradzie
swoich marzeń
z sercem popękanym
schowanym w walizce
i z wielkim pędem mijają Cię
pragnienia złudzenia żale
w siną dal odjeżdża nadzieja
a Ty czekasz cierpliwie dalej
ta dzika gonitwa uczuć
nie może wiecznie trwać
tak bez sensu żadnego powodu
z piskiem opon mijających się uczuć
porywów serc namiętności
nie zniknie przecież ten świat
w końcu jakiś Anioł zatrzyma się
i… zabierze Cię ze sobą
stoisz przy autostradzie
swoich marzeń
z sercem popękanym
schowanym w walizce
i z wielkim pędem mijają Cię
pragnienia złudzenia żale
w siną dal odjeżdża nadzieja
a Ty czekasz cierpliwie dalej
ta dzika gonitwa uczuć
nie może wiecznie trwać
tak bez sensu żadnego powodu
z piskiem opon mijających się uczuć
porywów serc namiętności
nie zniknie przecież ten świat
w końcu jakiś Anioł zatrzyma się
i… zabierze Cię ze sobą
~ Gracjaa 05.06.2011
Łapówka
i jesteś…
taki zapomniany
od stóp do głów
w złudnym świetle latarni
ze łzami w oczach
błądzisz po drogach słów
spojrzeniem podartym
spragniony gorących wrażeń
wyglądasz miłości
tonącej w kałuży niemocy
i jesteś… zmęczony
taką długą wędrówką
zmień to Kochanie szybko!
bo nawet anioły pod moją bramą
wpuściłyby Cię za łapówkę
i jesteś…
taki zapomniany
od stóp do głów
w złudnym świetle latarni
ze łzami w oczach
błądzisz po drogach słów
spojrzeniem podartym
spragniony gorących wrażeń
wyglądasz miłości
tonącej w kałuży niemocy
i jesteś… zmęczony
taką długą wędrówką
zmień to Kochanie szybko!
bo nawet anioły pod moją bramą
wpuściłyby Cię za łapówkę
za pół darmo
~ Gracjaa 03.06.2011
Życie - to nie tylko droga między narodzinami, a śmiercią.
To także ślad, jaki pozostawiamy w czyimś sercu.
Kiedyś i Ty [...]
pod ciężarem swoich win
poczujesz gorzki smak pustego życia
jak w amoku szukając nieba
Bóg postawi Cię wtedy koło krzyża
i powie - spójrz…
to nie gwoździe zadały mu rany
On cierpi przez Twoje grzechy
a Ty nieba dla siebie pragniesz
pychą dziurawiąc mu serce
uklęknij i zrób rachunek sumienia
ucałuj przebite dłonie i patrz
On jeszcze oddycha i czeka
na Twoje… wybacz mi Panie
spiesz się nim skona…
w koronie cierniowej Twoich kłamstw
~Gracjaa 29.03.2013
"Zanim Cię zbawią, trzeba wiedzieć, kogo zbawić.
Musisz być sobą, bo jeśli będziesz kimś innym, to akurat zbawią tego innego, a nie Ciebie." Ks.Józef Tischner
Nasz czas...
schowałam czas w Twoich dłoniach
tam będzie bezpieczny
już nie zazgrzyta kluczem niepokoju
w moich drzwiach
teraz Twoje czyste słowa
ulotność zmęczonego serca pieszczą
i nie wiem już co to strach
tak dużo miłości w sobie mieszczą
otuliłeś samotność kaskadą dotyków
deszczem pocałunków
spłynąłeś na chmury moich warg
usunąłeś z ramion tęsknotę niepokorną
mówiąc…
Kochanie to jest nasz czas
~ Gracjaa 17.08.2012
schowałam czas w Twoich dłoniach
tam będzie bezpieczny
już nie zazgrzyta kluczem niepokoju
w moich drzwiach
teraz Twoje czyste słowa
ulotność zmęczonego serca pieszczą
i nie wiem już co to strach
tak dużo miłości w sobie mieszczą
otuliłeś samotność kaskadą dotyków
deszczem pocałunków
spłynąłeś na chmury moich warg
usunąłeś z ramion tęsknotę niepokorną
mówiąc…
Kochanie to jest nasz czas
~ Gracjaa 17.08.2012
Zaklinając ciszę
od dawna…
inna ja - we mnie mieszka
choć świat mi przesłoniłeś
na złość logice i sobie
i kocham swoją codzienność
gdy z uporem zaklinam ciszę
by zechciała wybrzmieć
gorącym porankiem przy Tobie
nie chcę by usta były na raz
mając zgodę na wszystko
to Ty odarłeś mnie przecież z cienia
więc przywróć mu dawny kształt
wejdź zaborczo w jego posiadanie
i kochaj…
aż usta w Tobie zamilkną
od dawna…
inna ja - we mnie mieszka
choć świat mi przesłoniłeś
na złość logice i sobie
i kocham swoją codzienność
gdy z uporem zaklinam ciszę
by zechciała wybrzmieć
gorącym porankiem przy Tobie
nie chcę by usta były na raz
mając zgodę na wszystko
to Ty odarłeś mnie przecież z cienia
więc przywróć mu dawny kształt
wejdź zaborczo w jego posiadanie
i kochaj…
aż usta w Tobie zamilkną
~ Gracjaa 06.08.2012
Anioły są wśród nas...
choć Toronto tak daleko stąd
Ty zawsze jesteś…
potrafisz z byle czego ulepić uśmiech
wyciągnąć nad Niagarę na odległość
i dajesz nadzieję na piękniejsze jutro
jesteś Aniołem…
i dziękuję za to że Cię mam
za słowa i przyjaźń darowaną sercem
gdy dzielisz ze mną dole i niedole
za to że chronisz swoim skrzydłami
gdy dzień beznadziejnym się wydaje
i gdy zbierasz łzy jak rozsypane perły
dziękuję…
dzięki Tobie świat pięknym się staje
Przyjaciółce Ewie *
"Nie trzeba Aniołów szukać w niebie...
Trzeba ich szukać... wokół siebie. "
~ Gracjaa 18.06.2012
Naznaczona Tobą
zostawiam na wietrze
niedomknięte myśli
niech je do Ciebie zaniesie
nieskończonością mijania
niech dotrą
do obszarów niedostępnych
bym mogła wciąż istnieć
- w świecie
który masz do ofiarowania
bo ożywiłeś kolory codzienności
zapaliłeś księżyc w moich oczach
cielesną ekspresją…
jednym wymownym gestem
obudziłeś każde pragnienie
i moje usta
czule naznaczone Tobą
- są teraz święte
zostawiam na wietrze
niedomknięte myśli
niech je do Ciebie zaniesie
nieskończonością mijania
niech dotrą
do obszarów niedostępnych
bym mogła wciąż istnieć
- w świecie
który masz do ofiarowania
bo ożywiłeś kolory codzienności
zapaliłeś księżyc w moich oczach
cielesną ekspresją…
jednym wymownym gestem
obudziłeś każde pragnienie
i moje usta
czule naznaczone Tobą
- są teraz święte
~ Gracjaa 04.06.2012
W symfonii uczuć...
poszukaj w sobie prawdy
i postaraj się ją zrozumieć
nie siedź samotnie z garścią wierszy
napisanych dla nikogo
szczęście zapuka do Twoich drzwi
tylko naucz się na pamięć
podszeptów serca, miłości języka
i poznaj ich moc bezwarunkową
zacznij słodzić nowe życie
kubkiem czarnej kawy
słodzonej z cukiernicy rozbitej
wczesnym zaspaniem
i radością wypełnij noce i dnie
najpiękniejszym słowem
co w sercu rozleje się symfonią
bezwarunkowym…
kocham Cię
dedykowany*
poszukaj w sobie prawdy
i postaraj się ją zrozumieć
nie siedź samotnie z garścią wierszy
napisanych dla nikogo
szczęście zapuka do Twoich drzwi
tylko naucz się na pamięć
podszeptów serca, miłości języka
i poznaj ich moc bezwarunkową
zacznij słodzić nowe życie
kubkiem czarnej kawy
słodzonej z cukiernicy rozbitej
wczesnym zaspaniem
i radością wypełnij noce i dnie
najpiękniejszym słowem
co w sercu rozleje się symfonią
bezwarunkowym…
kocham Cię
dedykowany*
~ Gracjaa 01.06.2012
Już bardzo jesteśmy...
bardzo lubię przychodzić do Ciebie
dając niespiesznie słowo po słowie
rozpięte między bezgrzesznością
zakochanie wplatając między wersy
i choć bywamy jak wyludniona ławka
na której przycupnęła bezdomność
to już bardzo jesteśmy...
- miejscem
gdzie świat razem z Nami się budzi
nienasycenie karmiąc nadzieją
na grzeszne niewyspanie
na ślady nie tylko na mojej skórze
na dziś na jutro i na zawsze
między zachłannością języka
a kochaniem
~ Gracjaa 10.05.2012
bardzo lubię przychodzić do Ciebie
dając niespiesznie słowo po słowie
rozpięte między bezgrzesznością
zakochanie wplatając między wersy
i choć bywamy jak wyludniona ławka
na której przycupnęła bezdomność
to już bardzo jesteśmy...
- miejscem
gdzie świat razem z Nami się budzi
nienasycenie karmiąc nadzieją
na grzeszne niewyspanie
na ślady nie tylko na mojej skórze
na dziś na jutro i na zawsze
między zachłannością języka
a kochaniem
~ Gracjaa 10.05.2012
Na skrawku nieba
ciągle popełniam jeden grzech
nie umiem nie myśleć o Tobie
z subtelności skrzydeł anielskich
wydzieram moje marzenia
w modlitwie…
uczę się składania powiek
…i cicho proszę
dobry Boże…
zapisz mój dzień na skrawku jego nieba
daj oswoić potarganą rzeczywistość
…a będę jego aniołem
zamknięta na ciekawskie spojrzenia
w rozkoszy bycia zatroszczę się o nas
…by miłość stale w nas kwitła
~ Gracjaa 27.04.2012
Bez gwarancji
jeszcze istniejemy w miejscach
do których nie powinno się wracać
a czas bezlitośnie zamyka nas
w wydartych kartkach kalendarza
i zapadamy w niezręczne milczenie…
jedynie słowa niepojętej tęsknoty
lądują na kartkach - bez gwarancji
na to co nie może się zdarzyć
ani bez Ciebie ani beze mnie
a przecież rozumieją się nasze oczy
kiedy dopija się poranna kawa
zamykamy usta temu co już się zdarzyło
by jak najszybciej sobą się nacieszyć
- w dłonie się nabrać
i choć bez gwarancji…
to piękna ta miłość
jeszcze istniejemy w miejscach
do których nie powinno się wracać
a czas bezlitośnie zamyka nas
w wydartych kartkach kalendarza
i zapadamy w niezręczne milczenie…
jedynie słowa niepojętej tęsknoty
lądują na kartkach - bez gwarancji
na to co nie może się zdarzyć
ani bez Ciebie ani beze mnie
a przecież rozumieją się nasze oczy
kiedy dopija się poranna kawa
zamykamy usta temu co już się zdarzyło
by jak najszybciej sobą się nacieszyć
- w dłonie się nabrać
i choć bez gwarancji…
to piękna ta miłość
~ Gracjaa 24.03.2012
Nie tylko w wierszach
chwytam się cudzych uśmiechów
szukam błękitu w spojrzeniach
z nadzieją że Twój zobaczę
moje dłonie drwią sobie ze mnie
głodne krzyczą nienasyceniem
pustką przeciskającą się przez palce
a ja wciąż smakuję tak samo...
gdy sklejam usta do Twoich ust
w półkrzyku niedokończonym
i gdy szept do szeptu przyzwyczajam
jak przystało zakochanym szaleńcom
wracaj szybko Mój Kochany...
a poznasz smak głodu
nie tylko moich dłoni
bo mieszkasz we mnie na stałe
- nie tylko w wierszach
które spod pióra szeleszczą
chwytam się cudzych uśmiechów
szukam błękitu w spojrzeniach
z nadzieją że Twój zobaczę
moje dłonie drwią sobie ze mnie
głodne krzyczą nienasyceniem
pustką przeciskającą się przez palce
a ja wciąż smakuję tak samo...
gdy sklejam usta do Twoich ust
w półkrzyku niedokończonym
i gdy szept do szeptu przyzwyczajam
jak przystało zakochanym szaleńcom
wracaj szybko Mój Kochany...
a poznasz smak głodu
nie tylko moich dłoni
bo mieszkasz we mnie na stałe
- nie tylko w wierszach
które spod pióra szeleszczą
~ Gracjaa 23.03.2012
Nie bądźmy sami
nikt poza nami nas nie słyszy
w takiej niemej prośbie
słowa na ustach zamierają
ale ja nawet w ciszy - śpiewam
Ty milcząc - w myślach krzyczysz
i tak nasze słowa czasem się splatają
ciepłą pieszczotą osiadają na policzku
łaknąc jak nigdy fizyczności
tatuując serca - niespełnieniem
i jesteśmy tak rozpaczliwie sami…
a przecież wystarczy tylko
niezrozumienie utulić
w przepastnych ramionach
rozdawać dotyki jak cukierki
i wziąć siebie w posiadanie…
nikt poza nami nas nie słyszy
w takiej niemej prośbie
słowa na ustach zamierają
ale ja nawet w ciszy - śpiewam
Ty milcząc - w myślach krzyczysz
i tak nasze słowa czasem się splatają
ciepłą pieszczotą osiadają na policzku
łaknąc jak nigdy fizyczności
tatuując serca - niespełnieniem
i jesteśmy tak rozpaczliwie sami…
a przecież wystarczy tylko
niezrozumienie utulić
w przepastnych ramionach
rozdawać dotyki jak cukierki
i wziąć siebie w posiadanie…
~ Gracjaa 21.03.2012
Nie tylko w myślach
oczy już zamknięte wieczorem
i choć na chwilę - myślami
staram się przysiąść bliżej Ciebie
pojawiasz się jak zawsze
by wyryć we mnie nienazwane
słowa - których jesteś już pewien
wiem że lubisz przemawiać
kiedy rozbierasz mnie
z tego co najbarwniejsze
i gdy słów - dotykiem
wykluczasz mnie z siebie
najtrwalszy ślad w sercu zostawiasz
a w myślach…
wszystko wydaje się takie łatwe
wiesz ja naprawdę chcę
żebyś lubił na mnie patrzeć…
oczy już zamknięte wieczorem
i choć na chwilę - myślami
staram się przysiąść bliżej Ciebie
pojawiasz się jak zawsze
by wyryć we mnie nienazwane
słowa - których jesteś już pewien
wiem że lubisz przemawiać
kiedy rozbierasz mnie
z tego co najbarwniejsze
i gdy słów - dotykiem
wykluczasz mnie z siebie
najtrwalszy ślad w sercu zostawiasz
a w myślach…
wszystko wydaje się takie łatwe
wiesz ja naprawdę chcę
żebyś lubił na mnie patrzeć…
~ Gracjaa 13.03.2012
I będę aż powiesz
nie da się podnieść gwiazd z kałuży
ani księżyca objąć
ale wiem że tylko Ty
potrafisz rumienić moje słowa
i chociaż okna z Ciebie rozebrane
to czas najwyższy to zmienić
nie chcę palców w pustkę zaplatać
kiedy Twoje tak blisko
przecież żadne z nas
nie pragnie nic więcej prócz siebie
a ja tak lubię
jak się we mnie przechadzasz
kiedy mnie niesiesz w ramiona i ciszę
i będę targować się o nas aż powiesz
że rozkochałam nas
- w sobie
~ Gracjaa 07.03.2012
nie da się podnieść gwiazd z kałuży
ani księżyca objąć
ale wiem że tylko Ty
potrafisz rumienić moje słowa
i chociaż okna z Ciebie rozebrane
to czas najwyższy to zmienić
nie chcę palców w pustkę zaplatać
kiedy Twoje tak blisko
przecież żadne z nas
nie pragnie nic więcej prócz siebie
a ja tak lubię
jak się we mnie przechadzasz
kiedy mnie niesiesz w ramiona i ciszę
i będę targować się o nas aż powiesz
że rozkochałam nas
- w sobie
~ Gracjaa 07.03.2012
Kiedy tęsknię
Twoje słowa drą się we mnie
oplatają milczącym ciepłem
śmiało smakują mojej istoty
oddech ulgi z piersi się wyrywa
to jest kolejny taki dzień
kiedy gładzę wspomnienie
Twojej niedawnej pieszczoty
kiedy tęsknota
na nagich plecach się odzywa
tak do mojego życia się wdzierasz…
czy to moja wina, że kocham?
i duszę swoją
chcę złożyć w Twoich dłoniach?
- w nich przecież najpiękniej umieram…
Twoje słowa drą się we mnie
oplatają milczącym ciepłem
śmiało smakują mojej istoty
oddech ulgi z piersi się wyrywa
to jest kolejny taki dzień
kiedy gładzę wspomnienie
Twojej niedawnej pieszczoty
kiedy tęsknota
na nagich plecach się odzywa
tak do mojego życia się wdzierasz…
czy to moja wina, że kocham?
i duszę swoją
chcę złożyć w Twoich dłoniach?
- w nich przecież najpiękniej umieram…
~ Gracjaa 08.02.2012
Sto pytań
a gdybyśmy tak na siebie wpadli
pomiędzy zamyśleniem naszym
i gdyby się nasze oczy spotkały
spojrzeniem krusząc bolesne chwile
czy dalej będziesz milczał?
a jeśli przenikniemy siebie
tak niemiłosiernie blisko
dotykiem co z miłości wynika
i jeśli usłyszysz że kocham
to czy rzucisz wszystko?
dasz dłonie otwarte jak dom?
wiesz przecież że…
jestem tylko dla Ciebie
i dlatego tak pytam
choć innych pytań mam jeszcze ze sto
a gdybyśmy tak na siebie wpadli
pomiędzy zamyśleniem naszym
i gdyby się nasze oczy spotkały
spojrzeniem krusząc bolesne chwile
czy dalej będziesz milczał?
a jeśli przenikniemy siebie
tak niemiłosiernie blisko
dotykiem co z miłości wynika
i jeśli usłyszysz że kocham
to czy rzucisz wszystko?
dasz dłonie otwarte jak dom?
wiesz przecież że…
jestem tylko dla Ciebie
i dlatego tak pytam
choć innych pytań mam jeszcze ze sto
~ Gracjaa 05.02.2012
...niech miłość się zdarzy
gdzieś w cichym półmroku pokoju
namiastką uczucia się zachłystujesz
szukasz wyjścia dla zuchwałych marzeń
niepokoje dzielisz przez kilometry
dróg którymi do mnie wędrujesz
zrób wreszcie krok w moją stronę
niech miłość się zdarzy
odrzuć w kąt codzienność
niech tam krzyczy z żalu
poszukaj we mnie odpowiedzi
na niezadane pytania
jeżeli choć przez chwilę
będę dla Ciebie czytelna
to będę z Tobą na zawsze
przed Twoją miłością
nie będę się wzbraniać
~ Gracjaa 29.01.2012
gdzieś w cichym półmroku pokoju
namiastką uczucia się zachłystujesz
szukasz wyjścia dla zuchwałych marzeń
niepokoje dzielisz przez kilometry
dróg którymi do mnie wędrujesz
zrób wreszcie krok w moją stronę
niech miłość się zdarzy
odrzuć w kąt codzienność
niech tam krzyczy z żalu
poszukaj we mnie odpowiedzi
na niezadane pytania
jeżeli choć przez chwilę
będę dla Ciebie czytelna
to będę z Tobą na zawsze
przed Twoją miłością
nie będę się wzbraniać
~ Gracjaa 29.01.2012
Moje codziennie
wokół widzę słowa
przypięte do grymasów twarzy
tak mało w nich uśmiechu
a ja ledwie oddech łapię
moje codziennie - Tobą napełniam
i uśmiecham się...
chociaż wokół smutni ludzie
ich niedoczytane sumienia
spowite własnym mrokiem
żyję…
gdy we mnie oddychasz
słuchając deszczu za oknem
~ Gracjaa 02.01.2012
Na ścieżce lęku
magnolie znów zapachem oszalały
a ona stoi na ścieżce lęku
i wciąż szuka swojego wczoraj
miałeś być…
ale los bezlitośnie drwi z niej
tysiącem pytań bez odpowiedzi
dlaczego ? powiedz dlaczego ?
przecież kocha Cię szczerze
jak nigdy nikogo przedtem
a teraz…
w zbiegi okoliczności nie wierzy
stojąc na tej ścieżce sama - wątpi
w piękne słowa jak dotąd bez pokrycia
w gesty i czyny których było zbyt mało
nawet w poranki słowikami przebudzone
przez Ciebie…
czuje się niegodna lepszego życia
i zmęczona ciszą powoli opada z sił
podnieś jej serce - zanim skona
~ Gracjaa 18.05.2010
magnolie znów zapachem oszalały
a ona stoi na ścieżce lęku
i wciąż szuka swojego wczoraj
miałeś być…
ale los bezlitośnie drwi z niej
tysiącem pytań bez odpowiedzi
dlaczego ? powiedz dlaczego ?
przecież kocha Cię szczerze
jak nigdy nikogo przedtem
a teraz…
w zbiegi okoliczności nie wierzy
stojąc na tej ścieżce sama - wątpi
w piękne słowa jak dotąd bez pokrycia
w gesty i czyny których było zbyt mało
nawet w poranki słowikami przebudzone
przez Ciebie…
czuje się niegodna lepszego życia
i zmęczona ciszą powoli opada z sił
podnieś jej serce - zanim skona
~ Gracjaa 18.05.2010
Serce...
wschodem słońca
czerwone
takie będzie dla Ciebie
radosne
choć w przestrzeni
zgubione...
na sztalugach rozpięte
płynie łzami
szczęściem
gwiezdnych rozmarzeń
głębią uczucia dotknięte
serce Twych wyobrażeń
weź je w obie dłonie
ukryj w duszy swojej
niech miłością płonie
bo już nie jest... Moje
~ Gracjaa 14.10.2009 / data publ. 27.04.2010
Podzielę się z Tobą [...]
podzielę się z Tobą
snem, który wyśnię
zamglonym westchnieniem
pieszczotą zamyśleń
nadzieją niezgasłą
w zachodzącym słońcu
przy świecy blasku
miłością gorącą...
podzielę się z Tobą
wiatru szelestem
zapachem róży
wypełnię Twą przestrzeń
obejmę czule
ciepłym ramieniem
w ogrodzie z marzeń
będę spełnieniem...
podzielę się z Tobą
poezją...
sercem...
tylko mnie kochaj
nie chcę nic więcej...
~ Gracjaa 21.11.2009 / data publ. 16.01.2011
podzielę się z Tobą
snem, który wyśnię
zamglonym westchnieniem
pieszczotą zamyśleń
nadzieją niezgasłą
w zachodzącym słońcu
przy świecy blasku
miłością gorącą...
podzielę się z Tobą
wiatru szelestem
zapachem róży
wypełnię Twą przestrzeń
obejmę czule
ciepłym ramieniem
w ogrodzie z marzeń
będę spełnieniem...
podzielę się z Tobą
poezją...
sercem...
tylko mnie kochaj
nie chcę nic więcej...
~ Gracjaa 21.11.2009 / data publ. 16.01.2011
Szara rzeczywistość
odarłeś mnie ze znaczeń
dając tylko puste słowa
schodzące po plecach lawiną
a teraz szukasz brakującego jutra
ze wstydu chowasz twarz w dłoniach
stojąc w objęciach niedomkniętych drzwi
a godziny nieczystym sumieniem płyną
chorą dumą układasz drogę do siebie
z każdym krokiem oddalasz się od celu
przestajesz już śnić wspólną przyszłość
i już wiesz że w twoim domu
nie zapachnie moim ulubionym ciastem
pozostało milczenie zatrzaśniętych drzwi
masz to na co zasłużyłeś…
- swoją szarą rzeczywistość
z bardzo starej szuflady...
~ Gracjaa 02.01.2008
Wiem
Wiem…
Wiem…
o kobietach i Twoich problemach
o zgasłych emocjach, w które nie wierzę
o wczorajszej nocy, której już nie ma
i o tym, czy ktoś mówił nieszczerze
Wiem…
o krótkiej miłości i szybkich rozstaniach
o straconym czasie, byciu na zakręcie
o ginącej nadziei, nocach nieprzespanych
i o tym, że ktoś kradnie czyjeś serce
Wiem…
o krzyku, pustce Twoich niemych snów
o tylu słowach marnie wyszeptanych
o niemocy zawartej w słowach dwóch
błędach popełnionych, chcianych i niechcianych
Wiem…
nic mówić już nie trzeba
bo nas...
Wiem…
o tylu rzeczach
więc teraz posłuchaj
zanim zniknę z pamięci
ona taka krucha
więc teraz posłuchaj
zanim zniknę z pamięci
ona taka krucha
Wiem…
o kobietach i Twoich problemach
o zgasłych emocjach, w które nie wierzę
o wczorajszej nocy, której już nie ma
i o tym, czy ktoś mówił nieszczerze
Wiem…
o krótkiej miłości i szybkich rozstaniach
o straconym czasie, byciu na zakręcie
o ginącej nadziei, nocach nieprzespanych
i o tym, że ktoś kradnie czyjeś serce
Wiem…
o krzyku, pustce Twoich niemych snów
o tylu słowach marnie wyszeptanych
o niemocy zawartej w słowach dwóch
błędach popełnionych, chcianych i niechcianych
Wiem…
nic mówić już nie trzeba
bo nas...
- nas już nie ma
~ Gracjaa 08.05.2008 / data publ. 07.05.2011
Chcę [...]
Chcę utonąć
w cieple Twoich dłoni
zachłysnąć się Tobą
i obawy stracić nagle
chcę wędrować
wspólnie aż do nieba
zanim blady świt
znowu nas dopadnie
pijana powietrzem
którym dziś oddychasz
odurzona ust bliskością
i drżeniem Twego ciała
nie chcę już nic więcej
oprócz tego tylko
by ta nasza chwila
całą wieczność
trwała…
~ Gracjaa 13.06.2004 / data publ. 13.02.2011
Chcę utonąć
w cieple Twoich dłoni
zachłysnąć się Tobą
i obawy stracić nagle
chcę wędrować
wspólnie aż do nieba
zanim blady świt
znowu nas dopadnie
pijana powietrzem
którym dziś oddychasz
odurzona ust bliskością
i drżeniem Twego ciała
nie chcę już nic więcej
oprócz tego tylko
by ta nasza chwila
całą wieczność
trwała…
~ Gracjaa 13.06.2004 / data publ. 13.02.2011
Zimny prysznic
z resztek nie moich nocy
odarta zimnym prysznicem
wzmocniona poranną kawą
staje do walki z życiem
cudownie odnowiona
zwyczajna
nie Twoja
ona...
by nie zatracić się
w codzienności
nie zgubić sensu
w swych marzeniach
sercem namalować
co niewidoczne
a co najważniejsze
by nabrało znaczenia...
zimnym prysznicem naprędce odnowiona
zaczyna swe nowe życie...
nie Twoja
z resztek nie moich nocy
odarta zimnym prysznicem
wzmocniona poranną kawą
staje do walki z życiem
cudownie odnowiona
zwyczajna
nie Twoja
ona...
by nie zatracić się
w codzienności
nie zgubić sensu
w swych marzeniach
sercem namalować
co niewidoczne
a co najważniejsze
by nabrało znaczenia...
zimnym prysznicem naprędce odnowiona
zaczyna swe nowe życie...
z uśmiechem
zwyczajna
zwyczajna
„zakręcona”
nie Twoja
ona
~ Gracjaa 28.05.2011
Polecony
Kochanie…
piszę do Ciebie ostatni list
i odsyłam Ci wszystko z powrotem
każde słowo które mi dałeś
zdjęcia i nasze pamiątki
w szkatułce schowane
wysyłam wszystkie pozostałości
dreszcze pierwszego pocałunku
i dłoni nocne szaleństwa
muszle z naszego wybrzeża
serc czułych piękne rysunki
i wiesz... niczego mi już nie żal
już kończę swoje pisanie
życzę wszystkiego co najpiękniejsze
bądź zdrów Kochanie…
biała koperta ma znaczek w bratki
Kochanie…
piszę do Ciebie ostatni list
i odsyłam Ci wszystko z powrotem
każde słowo które mi dałeś
zdjęcia i nasze pamiątki
w szkatułce schowane
wysyłam wszystkie pozostałości
dreszcze pierwszego pocałunku
i dłoni nocne szaleństwa
muszle z naszego wybrzeża
serc czułych piękne rysunki
i wiesz... niczego mi już nie żal
już kończę swoje pisanie
życzę wszystkiego co najpiękniejsze
bądź zdrów Kochanie…
biała koperta ma znaczek w bratki
( tak je lubiłeś… )
i adnotację: doręczyć do rąk własnych!
~ Gracjaa 25.05.2011
Szklanka whisky
w jazzowym klubie
tłum się zbiera
wśród pachnących
dymem złudzeń
zerkasz ukradkiem
teraz...
siedzisz sam
szklanka whisky
do połowy pusta
podrzucony papieros
nie trafił do ust
na ziemię się stoczył
podnosisz go i znowu
patrzysz w moje oczy
po chwili
idziesz w moją stronę
w lustrze za barem
sprawdzam swój makijaż
czuję, jak wewnątrz płonę
a Ty...
właśnie mnie mijasz
w zadymionym klubie pojawisz się znowu
z papierosem wypalonym
szklanką whiskydo połowy
w jazzowym klubie
tłum się zbiera
wśród pachnących
dymem złudzeń
zerkasz ukradkiem
teraz...
siedzisz sam
szklanka whisky
do połowy pusta
podrzucony papieros
nie trafił do ust
na ziemię się stoczył
podnosisz go i znowu
patrzysz w moje oczy
po chwili
idziesz w moją stronę
w lustrze za barem
sprawdzam swój makijaż
czuję, jak wewnątrz płonę
a Ty...
właśnie mnie mijasz
w zadymionym klubie pojawisz się znowu
z papierosem wypalonym
szklanką whiskydo połowy
~ Gracjaa 21.05.2011
Dziewczynka z literkami
nie istniała dla świata
karmiona złudzeniem
pustką życia biegła
goniąc swe marzenie
martwą wyobraźnią
kreśliła plany liche
w korytarzach duszy
łkała potem cicho
rzeczywistość prysła
jak bańka mydlana
jak za oka mgnieniem
znów została sama
i teraz…
mała dziewczynka
słowami znów mami
znudzona szarością
literkami się bawi
nie istniała dla świata
ale już wraca !
~ Gracjaa 15.02.2002 / data publ. 13.05.2011
nie istniała dla świata
karmiona złudzeniem
pustką życia biegła
goniąc swe marzenie
martwą wyobraźnią
kreśliła plany liche
w korytarzach duszy
łkała potem cicho
rzeczywistość prysła
jak bańka mydlana
jak za oka mgnieniem
znów została sama
i teraz…
mała dziewczynka
słowami znów mami
znudzona szarością
literkami się bawi
nie istniała dla świata
ale już wraca !
~ Gracjaa 15.02.2002 / data publ. 13.05.2011
Znów [...]
znów... czytasz
słowa niewypowiedziane
wczytujesz się w nie
po literce
pytanie sobie zadajesz
czemu tak bardzo
bije Twoje serce ?
znów... brzmią
uczuć niedomówienia
na srebrnej tacy podane
jak długo zabawa
słów potrwa ?
wciąż dręczy Cię
to pytanie...
tak mija kolejny dzień
jak czarno biały film
i kolorów życia
ciągle brakuje w nim
znów u Ciebie...
znów... czytasz
słowa niewypowiedziane
wczytujesz się w nie
po literce
pytanie sobie zadajesz
czemu tak bardzo
bije Twoje serce ?
znów... brzmią
uczuć niedomówienia
na srebrnej tacy podane
jak długo zabawa
słów potrwa ?
wciąż dręczy Cię
to pytanie...
tak mija kolejny dzień
jak czarno biały film
i kolorów życia
ciągle brakuje w nim
znów u Ciebie...
tak pusto
i oczom... i ustom...
i oczom... i ustom...
~ Gracjaa 03.05.2011
zdjęcia - internet
